Hej,
jak widzicie powracam na swój indywidualny tor życia, blogowanie zagubiło mi się gdzieś po drodze. Nie pisałam ze względów prywatnych dlatego też nie chce opisywać spraw osobistych na stronie internetowej.
W moim życiu dzieje się teraz bardzo dużo nie miłych spraw które przygnębiają moje samo poczucie.
Jedynym miejscem rozrywki i dobrej energii były wakacje w Polsce, odwiedziny rodziny i znajomych.
Teraz pora na rzeczywistość czyli monotonne ulewy i wichury w UK.
Jak co roku (w upalne Polskie wakacje) oczywistością był rodzinnym grill!
Nie obeszło się bez pysznego sernika,
oraz imieninowego torcika :)
cudowne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK